To młodziutki kot był.
Żegnaj Horacy
Przytulam

Tak naprawdę to nie wiadomo co się stało. Horacy co prawda miał chore nerki ale w stadium 1 badania były w normie na tyle dobre, że nie musiał przyjmować żadnych leków, tylko karma Renal. Był w dobrej formie , poprzedzającego dnia biegał z naszą 1,5 roczną łaciatą kotką brytyjską. W tym dniu też przyszedł na śniadanie z doskonałym apetytem, później przyszedł na poranne głaskanie (stanie jak się okazało). Miał taki zwyczaj, że zawsze przychodził na biurko, gdzie pracuje spać przy klawiaturze. Akurat tego dnia miejsce przy klawiaturze zajęła kotka, (zazwyczaj tego nie robiła). Horacy przyszedł i już nie wszedł na biurko bo było zajęte pogłaskałem go na podłodze, po czym po kilku minutach poszedł spać do siebie domku. Bardzo mi smutno że tego dnia nie był na biurku bo ostatnie głaskanie było bardzo krótkie. On zawsze w tym domku śpi zimą bo jest ciepło i stoi przy kaloryferze.elwiska3 pisze: 23 lis 2024, 14:04 O matko co się stało?
To młodziutki kot był.
Żegnaj Horacy
Przytulam![]()