Mirmur,Szpadel i Albert

[azphot7]

Moja kociarnia. Najstarszy 17-letni rudzielec Mirmur (przywieziony z wioski), bury 2-latek Szpadel (przywleczony z działek, kot-kaskader, możnaby napisać o nim poradnik weterynaryjny :/ ) oraz 6-mczny niebieski Albert.

[Luinloth]

Cześć

[Dynastia]

Cześć chłopaki !

[Dorszka]

Witamy przepięknie kolorowe towarzystwo!

[Moni_Q]

O, jak tu pięknie, kolorowo! Witajcie!

[asiak]

Witajcie ślicznoty

[Jaskier]

Cześć
Śliczny burasek z białym

[dorota_karioka]

Cześć Panowie

[azphot7]

Trochę mamy ostatnio biegania do weta. Brytol- stan zapalny przyzębia, bury Szpadelek- infekcja gardła. Rudy senior...długo wymieniać, typowa opieka geriatryczna, jak nie biegunka to wymioty, jak nie to to totalny brak apetytu. Brytyjczykowi Albertowi (zwanemu Kartofel) dziąsła wracają do normy, całkiem ładnie widać już ząbki (tak, z takim dramatem go kupiłam. w paszczy jedna wielka krwistoczerwona opuchlizna). Miałam iść w poniedziałek do kontroli, ale wczoraj wieczorem zauważyłam zielonkawe gluty w kącikach oczu. na punkcie kocich ślepiów jestem strasznie przewrażliwiona (bury miał kiedyś uszkodzoną rogówkę po jakiejś aferze z Rudym a poza tym w wieku małoletnim jakieś 3 zapalenia spojówki). No to w te pędy do weta. I teraz niebieski dostaje antybiotyk do dzioba (na kiełki) i do oczu. Człowiek dwa razy już miał do czynienia z kocim podrostkiem a dalej nie może przywyknąć do tego,że pierwsze kilka mcy w nowym domu to takie akcje Poza tym Kartofelek jest mega dzielny, parę razy pisnął w transporterku, doktorowi ślepia i paszczę pokazuje bez gadania, antybiotyk w pigułce przełyka bez protestu, kropelki w oczki daje aplikować ze stoickim spokojem

[Dynastia]

Bardzo stosowne imię!